RSS
 

Błędy montażowe

20 paź

Błędy montażowePrzedstawiam błędy montażowe, które są często popełniane podczas montowania ścianki z płyt gipsowych. Błędy te niejednokrotnie wynikają z prostej niewiedzy, lub pośpiechu przy pracy. Po zaszpachlowaniu ścian błędów tych nie zobaczymy, zobaczymy natomiast po jakimś czasie  pęknięcia i rysy. Dzięki przedstawionym zdjęciom ustrzeżecie się przed “fachowcami”  budującymi wam ścianki działowe, oraz wykryjecie powstałe błędy jeszcze przed ich zaszpachlowaniem.

 

Błędy montażowe – przykłady

1.  łączenie  poziomych i pionowych krawędzi płyt gipsowych wzdłuż  otworów drzwiowych.

Błędy montażowe

Błędy montażowe

Błędy montażowe

Łączenia pionowe i poziome krawędzi płyt gipsowych nie mogą przebiegać wzdłuż otworu drzwiowego (okiennego). Łączenie takie musi być przesunięte o minimum 15 cm od krawędzi otworu drzwiowego (okiennego). Nie przestrzeganie tego wymogu będzie powodowało powstawanie rys ( pęknięć) przy drzwiach (oknach).

2.  brak, lub zbyt małe  przesunięcia połączeń krawędzi poziomych płyt gipsowych 

Błędy montażowe

Przesunięcie takie musi wynosić minimum 40 cm. Nie przestrzeganie tego wymogu będzie powodowało powstawanie rys ( pęknięć) oraz osłabienie ściany.

3.  brak pozostawienia odstępu pomiędzy płytą gipsową i posadzką (podłogą)

Błędy montażowe

Pomiędzy posadzką a płytą gipsową musi pozostać odstęp ok 1 cm. Nie przestrzeganie tego wymogu będzie powodowało przenoszenie drgań z posadzki (podłogi) na ścianę gipsową, co równa się pogorszeniu dźwiękoszczelności ściany.

4.  przykręcanie do konstrukcji ściany zbyt wąskich pasków gipsu

Błędy montażowe

Błędy montażowe

Na konstrukcję ściany można przykręcić pasek  gipsu o szerokości nie mniejszej niż 50 cm, co nie oznacza że można zrobić ścianę tylko z takich pasków (zdjęcie powyżej), to jest  niedopuszczalne. Jest to bardzo często pojawiający się błąd na budowach, a na moje pytanie – dlaczego tak zrobili – zawsze padają dwie odpowiedzi, że przy ściance z podwójnym poszyciem pierwsza warstwa nie ma znaczenia, gdyż zostanie przykryta drugą, oraz że od zawsze tak robili i było dobrze. Niestety jest to całkowicie mylne myślenie,

po pierwsze – pierwsza warstwa płyt gipsowych w ściankach z podwójnym poszyciem ma ogromne znaczenie (ścianki ogniochronne, dźwiękoszczelne), jak również dla stabilności całej ściany.

po drugie – tłumaczenie że zawsze tak robili, nie jest żadnym usprawiedliwieniem tylko brakiem podstawowej wiedzy w zakresie suchej zabudowy.

Nie przestrzeganie tego wymogu będzie powodowało powstawanie rys, pęknięć, osłabi znacznie stabilność ściany, osłabi znacznie odporność ogniową i dźwiękoszczelna.

Tak na marginesie,  kto z Was chce płacić za ściankę postawioną z odpadków płyt gipsowych ?

 

Tagi: , ,

Zostaw odpowiedź

 

 
  1. Andrzej C

    26 marca 2013 o godz. 00:35

    Samo zycie 🙂 Piekny material, powinni tego uczyc w szkolach

     
    • Andrzej

      18 stycznia 2014 o godz. 14:52

      Tak tylko klient liczy pieniądz i nie każdego na to stać żeby wyrzucać skrawki mniejsze niż 50cm , a poza tym jest taśma amerykańska na łączenia płyt. Tak więc opis jest piękny ale życie weryfikuje teorie.

       
      • Andrzej

        18 stycznia 2014 o godz. 21:49

        Panie Andrzeju, nie do końca się mogę z Panem zgodzić. Załóżmy taką oto sytuację – jest Pan klientem i chce mieć ściankę działową o wymiarach powiedzmy szerokości 2,40 m i wysokości 2,60 m zapłytowaną podwójnie, czyli po dwie warstwy płyt z każdej strony. Z Pana obliczeń wynika, że potrzeba do tego 8 płyt g/k o wymiarach 1,20m x 2,60m, ale zakup materiału pozostawia Pan wykonawcy. Na Pana budowie zjawia się wykonawca, ale zamiast 8 całych płyt – ma tylko 4, a reszta to paski po ok 40 – 60 cm, które pozostały mu z innej budowy. Oczywiście Pan zapłacił za 8 płyt i robociznę, a wykonawca wstawił Panu 4 płyty i resztki z innej budowy. Jestem przekonany na 100%, że nie będzie Pan zadowolony z takiego obrotu sprawy. Mniej więcej wygląda to tak, jakby to Pan zakupił 8 całych płyt g/k, wykonawca natomiast wykorzystał tylko 4 płyty, a kolejne 4 zapakował sobie do samochodu oddając Panu w zamian paski gipsu które pozostały mu z innej budowy i za które już ktoś wcześnie zapłacił. Czy Pan jako klient, zgodziłby się na to ?
        Oczywiście ja rozumiem wykonawców, że niekiedy tego materiału trochę pozostaje, ale bez przesady. Takie paski można wykorzystywać do zabudowy np. rury, ale nie robić z tego poszycia ściany.
        Natomiast co do taśmy na połączenia płyt, żadna taśma nie gwarantuje na 100 % że nie powstanie rysa na łączeniu płyt.

         
        • Paweł

          26 listopada 2015 o godz. 23:28

          A ja mam pytanie jakich ma pan naiwnych klientów że bez paragonu (f-ry) zapłacą za skrawki 4 płyt? może naiwni albo zamotani sorry bo tego nie rozumiem co kupuje to przedstawiam rachunek przynajmniej a drobne rzeczy ustalam z klientem ewentualnie chyba że zostaje z innej roboty co klient nie chce to przechodzi za darmo na następnego itp itd. (mi to wychodzi na lichwiarstwo lub kombinacje )

           
          • Katarzyna

            8 lipca 2020 o godz. 16:48

            Niektórzy nie mają czasu na rozliczanie się dokładnie, szczególnie przy dużych remontach, i ufają wykonawcom. W dodatku większość kompletnie nie zna się na wykonawstwie i nie ma pojęcia jaki płyta ma wymiar i ile płyt mogło zostać zużytych. Zwalanie winy na “naiwnych” klientów jest poniżej krytyki.

             
  2. Jacek

    15 kwietnia 2014 o godz. 09:11

    Witam,

    czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o maksymalny rozmiar pojedyńczej płyty przykręcanej do profili?
    Przykładowo:
    – ścianka ma mieć szerokość 240 cm i wysokość 250 cm
    – czy można przykręcić 2 całe płyty 1,20m x 2,60m (uciętą by wysokość pasowała), czy trzeba je przyciąć na mniejsze kawałki? Czy są jakieś ogólne zasady dotyczące płytowania (wydaje mi się, że nie znalazłem takiego wpisu)?

    P.S
    Dziękuję za to, że dzieli się Pan swoją wiedzą, świetny blog.

     
  3. Piotr

    18 grudnia 2015 o godz. 22:26

    WITAM SERDECZNIE,
    POWINIEN PAN OMÓWIĆ TEŻ BŁĘDY PRZY MUROWANIU Z YTONGA. NA OSTATNIM ZDJĘCIU WIDAĆ NIEZŁĄ FUSZERĘ. JANUSZE MUROWANIA HAHAHA

     
  4. Andrzej

    10 maja 2017 o godz. 22:13

    Można przykręcać wąskie paski płyty.
    Należy jednak wstawić na łączeniu płyt kawałki profilu. W tym wypadku 2 kawałki poziomo. i zamocować wkrętami.
    W taki sposób naprawia się omyłkowo wycięte otwory. lub uszkodzenia w starych ściankach kartonowo-gipsowych.
    Jest jeszcze inny sposób naprawiania ale ten opisany jest bardzo dobry. Stosowałem go dość długo w krainie “Karton-Gipsu” USA