RSS
 

Połączenie skos – sufit na poddaszu.

29 mar

Połączenie skos - sufit na poddaszuPołączenie skos – sufit na poddaszu wzbudza wiele pytań. W poniższym wpisie  przybliżę  jak takie połączenie powinno wyglądać. Przedstawiam dwa szkice połączenia płyt g/k skos – sufit. Są to najczęściej stosowane rozwiązania połączeń w rozbudowie poddasza przez monterów suchej zabudowy.  Osobiście wykorzystuje pierwsze z przedstawionych tu rozwiązań i mogę ( bazując na moim doświadczeniu ) spokojnie je polecić.

 

 

Połączenie skos – sufit na poddaszu

Na pierwszym szkicu styk płyt gipsowych jest wykończony wtopioną (wszpachlowaną) fizeliną ( zaznaczenie – kolor czerwony) ale tylko po stronie skosu. Podobnie jak w połączeniu sufitu podwieszanego ze ścianą uzyskamy w ten sposób rysę kontrolowaną. Takie wykonane połączenie wykańczamy następnie akrylem budowlanym.

Połączenie skos - sufit na poddaszu

(szkic 1 )

Na szkicu drugim –  styk płyt gipsowych jest wykończony taśmą papierową ( zaznaczenie – kolor czerwony) wklejoną (wszpachlowaną) zarówno na skosie jak i na suficie. Takie wykonanie połączenia nie wymaga już wykończenia akrylem budowlanym.

Połączenie skos - sufit na poddaszu

(szkic 2)

W obydwu przypadkach ostatnie mocowanie płyty sufitu, jak i płyty skosu nie powinno znajdować się dalej jak 15 cm od styku  tych płyt.

 
komentarze 22

Kategoria: Poddasza

 

Tagi: ,

Zostaw odpowiedź

 

 
  1. Dariusz

    30 marca 2013 o godz. 14:50

    Właśnie tak zrobiłem szkielet u siebie na poddaszu , gdy zobaczyli to panowie budowlańcy prawie parsknęli śmiechem, że to będzie pękać że tak się nie robi itp, ale tak właśnie jest napisane w kartach technologicznych dwóch znanych mi firm, oni chyba wiedzą lepiej niż pan “Zdzichu”.
    Rozumiem że zaczynamy od płyty poziomej, na moim poddaszu szerokość części poziomej to ok 150 cm .dł 12m. Zastanawiam się w którą stronę montować płyty aby się nie na robić :). Chodzi m o to , jeżeli będę montował odcinki 145 cm krawędziami profilowanymi to będzie duużo szpachlowania, gdybu ciąć 2x 75 po długości będzie jedno połączenie na środku i duużo odpadków. przy 12m poddaszu to trochę za dużo. Nie udało mi się tak dobrać szerokości aby przy cięciu dwóch płyt po długości wykorzystać któryś z odciętych kawałków .

     
    • Andrzej

      31 marca 2013 o godz. 14:35

      Osobiście, w tym konkretnym przypadku, zdecydował bym się na zakup płyt 3 m x 1,20 m ( 5 sztuk). Następnie przecięcie ich na połowę w poprzek płyty, tak aby otrzymać wielkości 150 cm x 120 cm , a więc przykręcane byłyby krawędziami fabrycznymi do siebie. Wychodzi takich łączeń na całym suficie 9 po 150 cm. Zaletą takiego rozwiązania jest brak łączeń krawędzi ciętych płyt gipsowych i żadnych odpadów płyt !
      Co do panów budowlańców, to przepuszczam że żaden z nich nie ma podstawowego przeszkolenia w suchej zabudowie, a często 6 miesięczny pobyt i praca za granicą na budowach nie upoważnia moim zdaniem do nazwania się fachowcem w tej dziedzinie.

       
      • Dariusz

        2 kwietnia 2013 o godz. 20:23

        No właśnie wpadłem na później , przecież gdybym zamontował dwie płyty 75cm to oprócz szpachlowania długości było by też na szerokości .Było by to również niezgodne ze sztuką bo krawędzie na szerokości płyt powinny się mijać o ok 40cm . Dziękuję za pomoc

         
  2. Sylwek

    31 marca 2013 o godz. 20:45

    ja polecam na takie łączenia profil “V”

     
  3. Bogdan

    31 marca 2013 o godz. 22:44

    Witam
    Brawo za świetny blog,Mam problem którego Pan chyba jeszcze tu nie poruszał.Chcę wyremontować w starej kamienicy pokój o wym.6.2 x 4.4m.Sufit idzie pod skosem po długości pokoju.W niższym miejscu ma 2.90 a w wyższym 3.40m.Chcę go obniżyć i wypoziomować.Ruszt krzyżowy dwupoziomowy będzie tu chyba najlepszy ? Do powstałego sufitu chcę jeszcze podwiesić 2 lub 3 pojedyncze płyty (wg pana wpisu z 26 grudnia).Teraz pytanie czy zapłytować najpierw cały pierwszy poziom a potem przymocować “skrzynki”,czy przed płytowaniem połączyć konstrukcję sufitu z konstrukcją “skrzynek” i dopiero zapłytować ?(ta wersja wydaje mi się bardziej skomplikowana).A może jest inny sposób? Aha i jeszcze jedno pytanie.Czy wieszaki można mocować na kotwach motylkowych i czy wytrzymają one ciężar sufitu jaki planuję.

     
    • Andrzej

      5 kwietnia 2013 o godz. 22:03

      Witam,
      ma Pan całkowitą rację, podwójna konstrukcja z profili CD na pewno dobrze spełni swoje zadanie. Jeśli chodzi o podwieszenia, to osobiście najpierw zapłytowałbym cały sufit, a następnie podwieszał niższą zabudowę. Oczywiście jest tu jeszcze tylko kwestia zaplanowania gdzie te pojedyncze płyty chce Pan podwiesić i ewentualnie, jeśli będzie zachodziła taka potrzeba dołoży 1 lub 2 profile CD do konstrukcji sufitu w miejscach mocowań pojedynczej płyty niższej zabudowy.Jeśli chodzi natomiast o kotwy motylkowe, to powiem Panu, że pod tym pojęciem kryje się mnóstwo różnych kotew i nie wiem czy one spełniają normy zezwalające na tego typu podwieszenia. Ja jednak zawsze korzystam z kotew rozprężnych przeznaczonych właśnie do podwieszeń sufitów gipsowych. Jest tylko jeszcze pytanie jakiego rodzaju jest strop i jakie mocowanie można użyć, ale to określa zazwyczaj architekt lub rzeczoznawca budowlany.

       
  4. Artur

    31 marca 2013 o godz. 23:43

    Piękne dzięki za te porady. Rozumiem , ze zamiast łat drewnianych można zastosować wieszaki “esy” i profil CD60 przymocowany do krokwi i jętek?
    Tak z ciekawości Panie Andrzeju, czy może wyrazić swoja opinie na temat tego sposobu?
    http://www.technogips.pl/profil_v/

     
    • Andrzej

      3 kwietnia 2013 o godz. 19:07

      Oczywiście konstrukcja może być również wykonana na profilach CD. Jeśli natomiast chodzi o profil “V”, to nie mam zdania na jego temat, bo nigdy go nie używałem przy rozbudowie poddasza. Nie był on mi do niczego potrzebny. Wiem, że któraś z dużych firm podsuwa takie rozwiązanie, ale w oficjalnych zeszytach technicznych tych firm nie spotkałem się z tym rozwiązaniem. Natomiast czego jestem totalnym przeciwnikiem, to klejenie foli paroizolacyjnej do profili CD, a następnie przykręcanie do nich płyt gipsowych, czego też nie ma w żadnych oficjalnych rozwiązaniach systemowych znanych producentów płyt przy rozbudowie poddasza.

       
  5. Mariusz

    2 lipca 2013 o godz. 15:31

    Panie Andrzeju,
    mam pytanie dotyczace wykonczenia poddasza w przypadku dachu kopertowego (lub o dwoch polaciach przylegajacych).
    Chcialbym prosic o porade w jaki sposob laczyc w takim przypadku ze soba plaszczyzny.

     
  6. Paweł

    18 lipca 2013 o godz. 21:03

    witam, chciał bym zasięgnąć od pana rady jak wykonać połączenie sufitu ze skosem gdzie na łączeniu przechodzi stalowa belka.
    jak na zdjęciach w linku.
    http://imageshack.us/g/1/10243662/

     
  7. Andrzej

    24 lipca 2013 o godz. 12:09

    Witam,
    napisał Pan, że jest przeciwnikiem klejenia folii paroizolacyjnej do profili CD, a następnie przykręcania do nich płyt KG.
    Jakie są wady takiego rozwiązania i jak można w inny sposób przymocować paroizolację?

     
  8. Tomasz

    9 września 2013 o godz. 21:05

    Rozwiązanie na akryl owszem stosuje się ale przy połączeniu 2 różnych materiałów. Tutaj sa 2 płyty gipsowe w dodatku montowane w tej samej ,,pracującej: technologii. Łączenie zdecydowanie na taśmę strait flex original a jak ktoś chce mieć to pewne można dać taśmę wide flex. Kąt wygląda idealnie, akryl z czasem też może spękać.

     
  9. Marcin

    19 listopada 2013 o godz. 11:46

    Panie Andrzeju – dlaczego wpierw sufit a potem zachodzi skos na sufit a nie odwrotnie? Wydaje się że przy odwrotnej kolejności ewentualne pęknięcie będzie niej widoczne.

    Jakim profilem mocować płyty do ściany kolankowej? Pokój 2,2×4,6, skos po dłuższej ścianie – zatem połączenie skosu i sufitu na dużej długości a bez profilu przyściennego – czy i ja należy wzmocnić ten rejon?

     
    • Andrzej

      22 listopada 2013 o godz. 21:56

      Panie Marcinie, nie jest to reguła, że najpierw sufit, a później skosy. W literaturze fachowej spotkałem się z jednym i drugim rozwiązaniem. Dotyczy to również np. ścianki kolankowej, gdzie najpierw stawia się ściankę kolankową, a później skosy. Ja próbowałem różnych sposobów i najbardziej odpowiada mi wykonanie najpierw sufitu, a później skosów. Dzięki takiemu połączeniu łatwiej jest wykonać szpachlowanie połączenia sufit-skos z jednoczesnym utrzymaniem linii prostej łączenia. Jeśli chodzi o drugą część pytania, to nie bardzo wiem co ma Pan dokładnie na myśli.

       
      • Marcin

        23 listopada 2013 o godz. 17:18

        Druga część pytania – wyjaśniam. Źle się prawdopodobnie wyraziłem. Skos będzie stykał się ze ścianą na której leży murłata. Ściana tynkowana tynkiem wapienno-cementowym i nie będzie gładzona. Normalnie obrys robimy profilem przyściennym, jaki profil użyć w miejscy połączenia skosu z tynkowaną scianą – kąt skosu ze ścianą jest “dosyć rozwarty”, tak na oko 130-150*

         
        • Tomasz

          24 listopada 2013 o godz. 04:42

          Panie Marcinie sugeruje wynajac fachowcow i im zaplacic za wiedze oraz prace. V.

           
        • Andrzej

          28 listopada 2013 o godz. 21:55

          W takim przypadku nie musi Pan stosować żadnego profilu na ścianę. To jest tak jak połączenie skosu z sufitem, przyjmując że sufit jest ścianką kolankową.

           
  10. Michał

    4 stycznia 2015 o godz. 22:48

    Witam serdecznie w nowym roku !
    Panie Andrzeju wykonałem już kawał roboty na swoim poddaszu korzystając z cennych rad wyszukanych na tej stronie.
    Poszukuję jeszcze wiedzy na temat łączenia dwóch skosów (przypadek narożnika pod dachem czterospadowym). Jak wykonać właściwie stelaż ? Czy stelaże tworzące płaszczyzny powinny być zakończone profilem UD ? Czy łączone płaszczyzny powinny być ze sobą złączone, usztywnione ?

    Korzystając z okazji życzę Panu samych sukcesów a czytelnikom wielu dobrych rad 🙂
    pozdrawiam
    Michał

     
  11. Rafał

    11 stycznia 2015 o godz. 08:19

    Witam,
    dołączam się do pytania Pana Michała.

     
  12. Darek

    1 kwietnia 2015 o godz. 14:44

    a nie lepiej zrobic jako pierwszy skos a potem sufit??gdzie tu przekladka welna pod krokwiami??

     
  13. Piotr

    20 listopada 2017 o godz. 21:43

    Witam,

    Jestem na etapie wykańczania poddasza, konstrukcja stalowa już prawie gotowa, wszystko na profilach Rigistil oraz wieszakach grzybkowych. Natomiast mam problem z połączeniem skos-“suft”. Piszę sufit w cudzysłowiu bo tak na prawdę jest to niewielkie wypłaszczenie ok 30cm. pod koniec skosu (nie ma żadnych jętek, tylko krowie, dach jednospadzisty)

    Początkowo połączenie to planowałem wykonać za pomocą profila narożnikowego elastycznego Knauf tak jak na rysunku https://drive.google.com/file/d/1E-znv7itSn5vfgIvpRdmw8jMRAL5QlsR/view?usp=sharing
    Niestety raz, że jest on trudno dostępny, dwa cena jest trochę zaporowa, tym bardziej ze potrzebuję tylko ok. 8mb a min. zakup to chyba 50m. Dlatego kombinuję jakie inne rozwiązanie byłoby sensowne w tym przypadku. Wieszaków już nie chce przewieszać na inne wysokości, więc te rozwiązania stosowane przez Pana Andrzeja raczej się nie sprawdzą.

    Wymyśliłem coś takiego z użyciem zwykłego profila U https://drive.google.com/file/d/1sLcxtIDWwxpUT3uvoyZHqOnzmrUoW625/view?usp=sharing ale mam wątpliwości czy połączenie to nie będzie pękać? Dodam, ze do pierwszego profila C (tego w poziomie) planuję przykręcić jeszcze przez płytę profil UW 50 od ścianki wolnostojącej. Może jest jakieś inne proste, ale pewne rozwiązanie?

     
  14. Tomek

    16 lutego 2018 o godz. 21:07

    Panie Andrzeju
    Robię u siebie poddasze. Najpierw sufit a potem skosy.
    Przy połączeniu sufitu i skosu na tzw. ślizg czy trzeba zachować kilku milimetrową szczelinę pomiędzy krawędzią płyty skosu a płaszczyzną płyty sufitu? Czy ta szczelina ma być taka jak w przypadku styku sufitu i ściany otynkowanej czy można dać płyty na styk ?