RSS
 

Sucha zabudowa, a ogień

31 maj

sucha zabudowa, a ogienSucha zabudowa, a ogień – czyli o tym jak ważne jest prawidłowe wykonanie suchej zabudowy – i to nie tylko w związku z możliwością powstawania rys i pęknięć –  ale również biernej ochrony pożarowej przedstawiają poniższe zdjęcia. Próbie zostały poddane wykonane w systemie suchej zabudowy dwa boksy. Do zabudowy użyta została płyta GKB ( typ A) o grubości 12,5 mm, oraz profile UW/CW 50 i profile sufitowe CD. Ściany boksów jak i ich sufity były zapłytowane dwoma warstwami płyt, a więc łączna grubość ścian i sufitu wynosiła 2,5 cm.

 

Sucha zabudowa, a ogień

 

Boks pierwszy został wykonany prawidłowo tzn. odpowiednia ilość profili i ich rozstaw, prawidłowy rozstaw wkrętów, prawidłowe połączenie narożników ścian, zaszpachlowana pierwsza warstwa płyt.

Boks drugi natomiast został wykonany nieprawidłowo tzn. za mała ilość wkrętów, brak szpachlowania pierwszej warstwy płyt, złe połączenie płyt w narożnikach ścian.

Boksy zostały wypełnione suchym drewnem i podpalone.

sucha zabudowa, a ogien

Boks pierwszy (prawidłowo wykonany) po 20 minutach

sucha zabudowa, a ogien

sucha zabudowa, a ogien

sucha zabudowa, a ogien

Boks drugi (źle wykonany)  po 17 min

sucha zabudowa, a ogien

Przy boksie drugim widoczne są powstałe szpary, płyta prawie w całości odpadła od konstrukcji, ogień przedostawał się na zewnątrz. Przy delikatnym dotknięciu cała konstrukcja się zawaliła.

Temperatura jaka panowała podczas spalania się drewna wynosiła ok 620 °C

Nie wiem czy ktoś z Was widział jak rozwija się pożar w pomieszczeniu, jeśli nie, proszę kliknąć w poniższy link  http://www.youtube.com/watch?v=QqMVm72FMRk  Pierwszy urywek dotycz płonącej choinki, ale proszę zwrócić uwagę na drugą część filmiku. Jest tu pokazany rozwój pożaru w czasie rzeczywistym, wszystko nie trwa dłużej niż 3 min 30 s. I jeszcze jeden film http://www.youtube.com/watch?v=piofZLySsNc

Warto o tym pamiętać podczas wykonywania suchej zabudowy !!!!

 

Tagi:

Zostaw odpowiedź

 

 
  1. Sylwia

    5 czerwca 2013 o godz. 19:37

    Witam, chciałam tylko napisać, ze Pana blog jest genialny!:) Szukałam w necie różnych informacji o systemach GK a tu jest po prostu wszystko! jasno, konkretnie, fachowo i na temat:) Pozdrawiam serdecznie

     
    • Andrzej

      6 czerwca 2013 o godz. 06:39

      Dziękuję za słowa uznania !

       
  2. Marcin

    7 listopada 2013 o godz. 21:02

    Witam. Bardzo dziękuję za wspaniałe źródło porad i podpowiedzi. Blog jest genialny. Przy okazji mam kilka pytań – jakieś 10 lat temu pracowałem dorywczo z jedną ekipą – bardzo skrupulatną i chuchającą na wszystko. Niestety brak kontaktu z nimi jak i z samym zajęciem i pamięć już zawodzi. Buduję dom i aktualnie zakończyłem pierwszą warstwę ocieplenia – tutaj kilkka pytań: dlaczego w sieci tak wiele stron mówi o stelażu na skosy jednowarstwowym? Poza oszczędnością miejsca chyba jest gorszy od krzyżowego. Warto robić krzyżowy? Do więźby zatem przykręcam pierwsze profile poziomo – mogą być na uchwytach ES na których łatwo wyważyć całość? W porada wszędzie uchwyty – blaszki z grzybkiem. Na ES wkładam gwoździe, linka i mogę całość pięknie ustawić – na grzybkach nie widzę tego jakoś szczególnie że pomiędzy krokwie mam już wmontowaną watę. Jeśli krzyżowy to jak układać płyty z wełny – pomiędzy pierwsze profile przylegająco do pierwszej izolacji czy ma się to opierać o płytę (zakładam że pomiędzy pierwsze progile. Czy łączniki krzyżowe skręcać z profilem na skosach? (na sufitach nigdy nie skręcaliśmy). Sufit do jętek, ~25cm poniżej – czy używać długich ES czy wieszaków. Wieszaki lepiej zniosą ruchy więźby – mniejsze naprężenia ale ES wydaje się sporo solidniejszy i łatwiejszy w instalacji. Nigdy nie spotkałem się z dwuwarstwowym układem płyt – to ma uzasadnieje konkretne? Czy przepisy wymagają płyt ognioodpornych na poddaszu?

    Jeszcze jedna sprawa – co proponuje Pan na stryszek – mam tam jedną wełnę między krokwie – czym ją osłonić by ie pruszyła a jednocześnie by to oddychało (folia nie wydaje mi się właśnie idealna na to). Nie mam okienek wentylacyjnych zatem chyba dobrze gdyby stryszek był paropszepuszczalny. Mam nadzieję że nie przesadziłem zadając takie pytania tutaj. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
    Marcin

     
    • Andrzej

      10 listopada 2013 o godz. 12:45

      Panie Marcinie, może zacznę od ostatniego pytania, jeśli ma Pan izolację ułożoną aż do kalenicy, a będzie miał Pan schody strychowe, to zalecam jednak ułożenie folii paroizolacyjnej również aż do kalenicy. Polecam tu folię firmy Isover – Vario KM Duplex, jest to folia aktywnie oddychająca a jednocześnie paroizolująca. Jeśli chodzi o przepisy przeciwpożarowe, to zdaje się, że dla domków jednorodzinnych nie jest wymagana ochrona ogniowa poddasza, natomiast już dla budynków niskich do 12 m tak (F 30) Dz. U. Nr 75/2002 poz. 690 § 219 ust. 2 – tu jednak nie jestem całkowicie pewien, czy ta ustawa jeszcze funkcjonuje w takim zapisie. Co do samej konstrukcji i układania folii paroizolacyjnej, to jestem zwolennikiem – i tak wykonuję – mocowania folii na krokwie, a nie na profile. Automatycznie zatem odpada montaż profili na grzybki. W większości moich zabudów poddaszy wykonuje konstrukcję drewnianą (na łatach drewnianych). Jeśli natomiast na profilach metalowych, to tylko na konstrukcji pojedynczej. Nigdy nie uczono mnie, ani w szkole, ani na profesjonalnych kursach suchej zabudowy, konstrukcji podwujnej z profili CD. Nie ma też wzmianki na ten temat w literaturze fachowej – w każdym razie nie spotkałem się z taką. Płytowanie podwójne, ja osobiście nie wykonywałem poddasza z podwójnym opłytowaniem, najczęściej tłumaczone jest to zniwelowaniem możliwości powstania pęknięć na łączeniach płyt, ja jednak uważam, że główną przyczyną powstawania pęknięć jest źle wykonana konstrukcja pod same płyty. Sufit na poddaszu – w zależności od wielkości – proponuję zawiesić na wieszakach obrotowych i konstrukcji krzyżowej. Jeśli natomiast siła na sufit będzie działała z góry i z dołu na sufitu, to proponuję go wykonać na wieszakach noniuszowych.

       
      • Marcin

        13 listopada 2013 o godz. 14:31

        Mocowanie folii na krokwie/jętki – ja ma się to do 2 warstwy izolacji cieplnej – pomiedzy krokwie dałem 20cm wełny, teraz stelaż i 5 wełny w płytach – folia zatem pomiędzy? Na suficie przy takiej kolejności wełna pomiędzy jętkami musi zatem być na sznurkach?.

        Jeszcze raz w temacie konstrukcji – mówi Pan że śmiało mogę skosy wykonać jako jednowarstwowa konstrukcja – jak montować płyty – wzdłuż profili dłuższy bok czy prostopadle? Czy aby taka konstrukcja jednak nie pęka łatwiej od krzyżowej?

         
        • Andrzej

          16 listopada 2013 o godz. 11:13

          Panie Marcinie, jak mógł pan mógł przejrzeć fachową literaturę niemiecką na temat suchej zabudowy – a jest tego naprawdę ogromna ilość – , na pewno zauważyłby Pan różnice dotyczące zabudowy poddaszy. Już same podejście firm jest różne – mam tu na myśli to, że najwięksi producenci płyt g/k proponują inne rozwiązania w Niemczech niż w Polsce – i powiem szczerze, że nie wiem czym jest to spowodowane. W końcu warunki klimatyczne mamy bardzo zbliżone, a normy niemieckie są bardziej restrykcyjne. W krajach niemieckojęzycznych folia pomiędzy izolacja jest normą, czyli tak jak Pan pisze 20 cm między krokwie, folia paroizolacyjna, konstrukcja drewniana lub metalowa, pomiędzy konstrukcję układa się dodatkową izolację 5 cm, płyty gipsowe. Jeśli chodzi o układanie wełny miedzy jętki, to jest ona tak sztywna, że nie potrzeba żadnych sznurków, ja nigdy nie miałem potrzeby “sznurowania” wełny. Ja najczęściej stosowałem wełnę λ = 0,035 [W/mK], lub λ = 0,032. Jeśli chodzi natomiast o samą konstrukcję, to jeśli rozstaw profili będzie co 40 cm, można płytę przykręcać wzdłuż profili, natomiast jeśli rozstaw będzie co 50 cm to płytę należy przykręcać w poprzek profili. Problem z pęknięciami może pojawić się, jeśli użyte profile będą wykonane z blachy 0,5 mm zamiast 0,6 mm. Jeśli konstrukcja wykonana jest prawidłowo, to nic się nie będzie działo z płytami.